ZADZWOŃ:  +48 537 053 302
  • KONTAKT Z NAMI
  • INFO@SURVIVALTECH-KIELCE.PL

Survivaltech Kielce

  • HOME
  • O NAS
  • OFERTA
  • GALERIA
  • BLOG
  • KONTAKT Z NAMI
KALENDARZ SZKOLEŃ

Wrotycz, na kleszcze i do leśnej apteczki

Autor Piotr Marczewski / 28 kwietnia 2019 / W KATEGORII Ciekawostki, Wiedza

Jednym z najczęściej zadawanych pytań przez kursantów na szkoleniach jest pytanie o to jak radzę sobie z kleszczami, meszkami i komarami. Z pewną dozą nieśmiałości odpowiadam, że po prostu się nie myję a lokalna społeczność wszystkich wymienionych wyżej gatunków już zdążyła się przekonać, że nic oprócz “nie do końca przyjemnego zapachu” –  nie ma czego u mnie szukać … ale to byłoby za proste, prawda?

Wrotycz, wszyscy go znają a mało kto go używa

Jestem przekonany, że każdy z Was doskonale go zna jeszcze z czasów młodości kiedy będąc dzieckiem biegał z kolegami po polanach i łąkach, często zastanawiając się co tak śmierdzi. Wrotycz bowiem wydziela bardzo intensywny, charakterystyczny zapach, który ciężko jest pomylić z inną rośliną. Ale o tym później.

Wrotycz w medycynie naturalnej znajduje zastosowanie od lat, lecz do dnia dzisiejszego niewiele osób korzysta z tej wspaniałej rośliny. Stosujemy go by odstraszyć kleszcze i inne upierdliwe owady, które z uporem maniaka chcą z nas wypić jak najwięcej krwi. W dość prosty sposób można przygotować napar z wrotyczu, który zawierać będzie sporo substancji przeciwzapalnych, odkażających, przeciwalergicznych, przeciwbólowych,  uspokajających, przeciwderpesyjnych, rozkurczowych oraz odtruwających.

Sami pewnie przyznacie, że nawet tak wspaniała roślina jaką jest opisany przeze mnie wcześniej na blogu białoporek brzozowy nie może pod tym względem równać się z wrotyczem.

Wróćmy na chwilę do zapachu …

Jak już wspomniałem nieco wcześniej roślina wydziela charakterystyczny zapach, przypominający zapach kamfory, który jest nie do zniesienia dla wielu osób. Z pewnością jednak można się do niego przyzwyczaić, co potwierdzam osobiście.

Działa to dokładnie tak jak z zapachem samochodowym. Nie wiem jak Wy ale ja mam tak, że gdy wsadzę do auta nowy zapach wydaje mi się, że za chwilę się uduszę, jest on tak intensywny. Po kilku dniach przestaję już go czuć, co wcale nie oznacza, że zapach stracił wszystkie swoje właściwości i przestał pachnieć.  Może jest nieco mniej intensywny lecz dalej wydziela silny zapach, po prostu nasz węch przestał już na niego tak reagować – gdy żona wsiądzie do mojego auta, często zadaje pytanie czy zmieniam zapachy samochodowe co tydzień. Patrzę na nią z niedowierzaniem, zadając sobie pytanie czy z nią wszystko w porządku? Istnieje jeszcze jedno wytłumaczenie. Żona mnie przejrzała i za każdym razem jak wsiada do auta zadaje mi to pytanie robiąc ze mnie pospolitego wała a w duchu drze po prostu ze mnie łacha. Już widzę jej minę, jak czyta ten artykuł.

Ale wróćmy do wrotyczu, którego zapach skutecznie odstrasza owady takie jak muchy, komary, mrówki, mole, a także wasze ulubione pajęczaki czyli kleszcze. Co ważne z punktu widzenia człowieka lasu i survivalu wrotycz bardzo skutecznie niszczy większość pierwotniaków, roztoczy oraz świerzba. Do tego wszystkiego działa napotnie i przeciwgorączkowo, co stawia go w topie roślin, które nie tylko lubię mieć przy sobie, lecz stanowią podstawowe wyposażenie mojej naturalnej leśnej apteczki.

Jak przygotować napar (wywar) z wrotycza

Brzmi to przynajmniej jak przygotowanie tajemnego kociołka Panoramixa, lecz jest to bardzo prosty i nieskomplikowany proces. Niezbędne produkty można bez problemu dostać w każdym sklepie zielarskim. Ja natomiast zachęcam Was do udania się na krótką wycieczkę w okolice lasu i przeszukanie okolicznych łąk czy polanek. Po zerwaniu i wysuszeniu całych roślin należy je dokładnie rozdrobnić. 3 łyżki rozdrobnionego suchego ziela złożonego z łodyg i kwiatów należy zalać 2 szklankami wrzątku. Odstawiamy nasz napar na 30 minut pod przykryciem po czym wystarczy go odcedzić i przeleć na przykład do spryskiwacza.

Jak używam naparu z wrotycza

Najczęściej przed wyjazdem spryskuję nim po prostu całe wierzchnie ubranie, w którym będę paradował po lesie, czy też podczas innych wędrówek (przecież miejsce występowania kleszczy to nie tylko las lecz także łąki, polany czy też park miejscki). Najbardziej skupiam się na spodniach pamiętając o tym, że kleszcze w zasadzie wędrują od dołu do góry, dlatego nogawki impregnuję przynajmniej dwukrotnie. Można przed wejściem do lasu spryskać też odsłonięte części ciała. Jako, że jest to bardzo naturalny napar nic nam nie grozi – a przyznać muszę, że działa.

Jako człowiek lasu spędzam tam (nie tylko w pracy) lecz także jako pasjonat bardzo dużo czasu. Ile miałem kleszczy? Przez ostatnie 10 lat – dokładnie jednego, lecz wtedy nie znałem jeszcze tego sposobu, do którego bardzo Was zachęcam.

Jeśli Cię przekonałem, to zamiast kupować różnego rodzaju preparaty, które zawierają całą tablicę Mendelejewa lepiej zrób sobie spacer i postaw na naturę. Powodzenia! … i precz z boreliozą
 

Piotr “Dr Mróz” Marczewski

AUTOR: PIOTR “DR MRÓZ” MARCZEWSKI
Nasz ekspert w zakresie hipotermii, ekstremalny mors. Jego rekord życiowy to 1:30 godz. w wodzie o temperaturze 2stC oraz pozytywnie zaliczony test w akcji „Oswajamy Mróz” w styczniu 2019 – wszedł do wody o temperaturze 0,14 st.C dwanaście razy po 10 minut w ciągu 12 godzin, spędzając łącznie w przeręblu dwie godziny. Trening przeprowadził nic nie jedząc i nie dostarczając żadnych innych kalorii do ogrzania organizmu. W kwietniu 2019 roku podczas „Bike Ekspo” spędził w komorze -100 st.C (pulsacyjnie -150 st.C) 6 i pół godziny stojąc! – asekurując wielokrotnego rekordzistę Guinnessa Valerjana Romanovskiego podczas bicia kolejnego rekordu.
TAGI: Rośliny leśnej apteczki

Przeczytaj jeszcze:

Ogień mamy w genach od miliona lat
Białoporek brzozowy – po prostu superhuba
Hipotermia i mechanizmy regulacji temperatury cz. 1

21 komentarzy to “ Wrotycz, na kleszcze i do leśnej apteczki”

  1. zbigniew says :Odpowiedz
    18 marca, 2019 at 10:24 pm

    …dzieki Piotrek ! .ja zaczlem swoja przyjazn z lasem , dawno temu, kiedy nikt nie slyszal o kleszczach , boleiozie , niedzwiedziach w Bieszczadach , czy tez Strazy Lesnej. ….kleszcze mnie jakos niezbyt lubia , ale komary bardzo… wrotycz oczywiscie zastosuje…..dzieki ci bardzo , ze dzielisz sie z nami swoja wiedza i doswiadczeniem… DZIALAJ DALEJ Z POWODZENIEM ! i czesc !

    1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
      19 marca, 2019 at 7:03 am

      Cześć Zbyszek, miło, że to doceniasz i dzięki za Twój komentarz. Mnie komary też uwielbiają, odkąd stosuję wrotycz nie mam z nimi żadnego problemu, o kleszczach już nie wspomnę. Pozdrowienia!

      1. Ewa says :Odpowiedz
        19 sierpnia, 2019 at 1:29 pm

        Czy dobrze myślę że jak zawsze wrotycz to mogę z tego naparu korzystać również na wiosne gdzie wysyp kleszczy jest największy?

        1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
          5 września, 2019 at 5:55 pm

          Cześć Ewa, rozumiem, że to literówka i chodziło Ci o wysuszenie wrotyczu. Tak, jak najbardziej. Jednakże musisz pamiętać o tym, aby był bardzo dobrze wysuszony i dobrze przechowywany przez zimę. Zapomnij o przechowywaniu w słoiku – kiedyś tak zrobiłem i mimo, że wydawało się, że jest doskonale zasuszony, zapleśniał. Po tej przygodzie wrzucam go na całą zimę w bawełniany woreczek i dla pewności wieszam na kaloryferze w niewidocznym miejscu. Na wiosnę szykuję napar i… problem z głowy.

          1. Pola says :
            16 lipca, 2020 at 8:23 am

            Zapleśniał, bo był źle wysuszony. Ja wszystkie zioła przechowuję w słoikach 🙂

  2. Andrzej says :Odpowiedz
    19 marca, 2019 at 11:28 am

    A mnie znów kleszcze za bardzo kochają ;/ ostatnio odkrzaczając działkę (Bieszczady) miałem 8 ;/ Metode o której piszesz przetestuje. Ale coś czytałem o elektronicznych odstraszaczach (lubię gadżety ;P) zakupiłem nawet jeden, ale nie było jeszcze czasu przetestować. Testowałeś może sam takie urządzenie? 🙂

    1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
      19 marca, 2019 at 1:21 pm

      Cześć, nie testowałem żadnych gadżetów z kilku powodów: po pierwsze podczas wędrówek leśnych stawiam na ultra light – coraz częściej dochodzę do wniosku, że im lżejszy plecak tym przyjemniejsza wyprawa. Po drugie – cenię sobie naturę i naturalne sposoby radzenia sobie z insektami w lesie. Natura daje nam wiele możliwości – bardzo skutecznych, ludzie jednakże zbyt często idą na łatwiznę kupując różnego rodzaju środki, przez co trują się przy okazji chemią. Zaufaj naturze – to też takie gadżety, z tym że naturalne 😉

    2. Madzialena says :Odpowiedz
      5 czerwca, 2019 at 11:01 am

      Hej, ja testowałam Tickless… szkoda pieniędzy…

  3. Karolina says :Odpowiedz
    19 marca, 2019 at 8:26 pm

    Ok a jaki termin przydatności

  4. Ania says :Odpowiedz
    4 kwietnia, 2019 at 9:26 am

    Witam, a ile czasu działa takie jedno spryskanie wrotyczem?? co jaki czas trzeba powtarzać zabieg??

    1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
      18 czerwca, 2019 at 12:08 pm

      Cześć, zdecydowanie zależy to od intensywności i upierdliwości komarów (jeśli wrotycz stosujemy na komary, meszki itp.) Na jednym z ostatnich szkoleń należało ten proces powtarzać średnio co godzinę – jestem przekonany, że bardzo duża temperatura, która powodowała wydzielanie się dużej ilości potu na skórze zaburzała proces i zabijała zapach wrotycza. W przypadku kleszczy tak jak napisałem, dzień przed wyjściem do lasu impregnuję dokładnie (spryskuję) całe spodnie i w dzień wyjścia też – lecz tym razem nogawki od kolan w dół oraz buty. U mnie działa! Wszystkiego survivalowego!

  5. Mira says :Odpowiedz
    13 maja, 2019 at 3:34 pm

    Dzięki! Wyjechałam z Warszawy w Bieszczady 8 lat temu i już tu zostałam. Niestety, leśne wędrówki, polne połacie to nie dla mnie, bo na wszystkie apteczne preparaty przeciw kleszczom mam uczulenie. Jeśli ten, na którego recepturę podałeś działa na Ciebie, to może i ja spróbuję. Jeśli i na mnie okaże się skuteczny, to moje bieszczadzkie życie nabierze wszystkich barw tęczy! (Bez skojarzeń;) )

  6. Mariola says :Odpowiedz
    30 maja, 2019 at 7:23 pm

    Dzięki Piotrek! Świetny artykuł, gdzie znajdę ich więcej?

    1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
      18 czerwca, 2019 at 12:04 pm

      Cześć! Na naszym blogu wkrótce znajdziesz więcej artykułów, póki co zapraszam Cię na naszego bloga na survivaltech.pl. tam znajdziesz dużo ciekawych wpisów na temat survivalu: http://www.survivaltech.pl/blog. Wszystkiego survivalowego, Piotrek!

  7. Madzialena says :Odpowiedz
    5 czerwca, 2019 at 9:20 am

    Dzień dobry,

    chciałam zapytać ile taki wywar może stać ?

    1. Piotr Marczewski says :Odpowiedz
      18 czerwca, 2019 at 12:03 pm

      Cześć, wszystko zależy od pogody. Przy obecnych upałach po około dwóch, trzech dniach zauważyłem postępujący proces fermentacji. Jako, że nie do końca wiedziałem, czy można korzystać z takiego sfermentowanego naparu – po prostu stary wylałem i zrobiłem nowy. Gdy jednak trzymałem go w piwnicy, w ciemności i w jednych warunkach temperaturowych – stał ponad tydzień i nic. Pozdrawiam i powodzenia!

  8. Ann says :Odpowiedz
    5 maja, 2020 at 10:49 am

    A psa też można przed spacerem spryskać? Chyba mu nie zaszkodzi? 🙂

  9. Stanisław says :Odpowiedz
    8 lipca, 2020 at 1:28 pm

    czy można zrobić napar ze świeżo zebranej rośliny

  10. Edyta says :Odpowiedz
    31 lipca, 2020 at 12:17 am

    hei!
    swietny przepis, w weekend bede robic jako ze wrotycz w tym roku kwitnie wczesniej niz zwykle i wszedzie go widze. mam jednak takie pytanie – skoro tak lubisz nature i unikasz chemii – czemu uzywasz zapachow w samochodzie? chyba ze to tez naturalnie robione? jesli tak, to prosze o przepis, jak zrobic cos, co bedzie pachnialo dluzej niz olejki eteryczne

  11. ola says :Odpowiedz
    3 sierpnia, 2020 at 12:06 pm

    Czy można zrobić wywar ze świeżego wrotyczu bo tylko taki jest teraz dostępny?

  12. Ewa says :Odpowiedz
    8 sierpnia, 2020 at 8:32 am

    Dzień dobry, dziekuję za dzielenie się radami. Starsza pani mówiła, że na wsi wykładali gałązki wrotyczu na parapecie okien i pomagało. Pozdrawiam.

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

INNE WPISY BLOGA:

  • Filmy fabularne z elementami survivalu – część 2

  • Tragedia w Tatrach – komentarz

  • 3001 Precission od Real Steel

    Z powrotem polubić EDC czyli 3001 Precision od Real Steel

  • Mobiba Polska partnerem w akcji Oswajamy Mróz

  • Hipotermia i mechanizmy regulacji temperatury cz. 1

  • Słów kilka o parangu od Garbatego

  • „Raw Neck” – surowy i poręczny neck rodem z Pomorza

KATEGORIE BLOGA::

  • Aktualności
  • Ciekawostki
  • Eventy
  • Filmy o survivalu
  • Góry
  • Hipotermia
  • Noże
  • Oswajamy Mróz
  • Survival
  • Testy
  • Wiedza

ARCHIWA WPISÓW:

  • wrzesień 2019
  • sierpień 2019
  • lipiec 2019
  • kwiecień 2019
  • styczeń 2019
  • listopad 2018
  • listopad 2017
  • październik 2017
  • czerwiec 2017
  • maj 2017
  • kwiecień 2017

NAJNOWSZE WPISY BLOGA

VIEW ALL
  • Filmy fabularne z elementami survivalu – część 2

    Niespełna pięć lat temu, bo w grudniu 2014 roku Super poczynił bardzo ciekawy wpis o filmach fabularnych z elementami survivalu. Znalazły się na owej liście filmy mniej i bardziej ...

    5 września, 2019
  • Tragedia w Tatrach – komentarz

    Minęło trochę czasu, opadły emocje, więc uważam, że warto z punktu widzenia naszej specjalności, jaką jest przetrwanie i działanie w sytuacjach zagrażających życiu, która w skrócie...

    28 sierpnia, 2019
  • 3001 Precission od Real Steel

    Z powrotem polubić EDC czyli 3001 Precision od Real Steel

    Jakiś czas temu odebrałem jeden z tych telefonów, które bardzo cieszą miłośnika lasu, bushcraftu i survivalu. Po drugiej stronie Rafał z Proedge, który zaprosił mnie na spotkanie, ...

    12 lipca, 2019
  • Mobiba Polska partnerem w akcji Oswajamy Mróz

    Aby nasza akcja przebiegła pomyślnie i bez niespodzianek jednym z niezwykle ważnych elementów jest powrót organizmu do właściwej temperatury. Każdy z nas biorących udział w tym eks...

    23 stycznia, 2019

NASZE KONTO NA INSTAGRAMIE

View on Instagram

MAPA STRONY

---  STRONA GŁÓWNA  ---
---  POZNAJ NAS  ---
---  GALERIA  ---
---  AKTUALNOŚCI  ---
---  NASZ BLOG  ---
---  KONTAKT Z NAMI  ---

NASZA OFERTA SZKOLEŃ

---  PEŁNE SZKOLENIE REALNYCH TECHNIK PRZETRWANIA – KLIMAT UMIARKOWANY 2 DNI  ---
---  ZAAWANSOWANE SZKOLENIE TECHNIK PRZETRWANIA  ---
---  SZKOLENIE „REALNA KUCHNIA SURVIVALOWA”  ---
---  SZKOLENIA DLA FIRM I PRZEDSIĘBIORSTW  ---
---  BAZOWE SZKOLENIE INTEGRACYJNE 1 DZIEŃ – OFERTA DLA FIRM  ---

NASI PARTNERZY W BIZNESIE

Copyright © 2017 survivaltechkielce.pl | survivaltech.pl

Wykonanie i administracja: pi-ART Agencja Wizerunkowo - Reklamowa

TOP